Brak efektów – dlaczego?

Moja droga przyjaciółko,

Myślę, że Cię znam, a przynajmniej Twoje pragnienie bycia szczupłą, pewną siebie, nie ukrywającą się pod luźnymi ciuchami. Ćwiczysz ciężko i wciąż coś jest nie tak!  Mam rację? Szukasz informacji, przeglądasz zdjęcia „przed” i „po”. Powiedziano Ci, że nie musisz się obawiać treningu z obciążeniem, bo będąc kobietą nie posiadasz wystarczająco dużo testosteronu. Z drugiej strony natomiast słyszysz, że kobiety powinny unikać dużego obciążenia i wykonywać dużo powtórzeń z małym obciążeniem w celu „stonowania mięśni”.

ZADAJ SOBIE PYTANIE…

Jeśli nie mamy dużo testosteronu, to jakie znaczenie ma, czy trenujesz z dużym, czy z małym ciężarem?!!!

Zastanawiałaś się, że być może prawdopodobnie ktoś wciska Ci kit?
Mit w który uwierzyłaś, bez mrugnięcia oka.

Nazwijmy to MIT-KIT

Jeśli Twoim celem jest pożegnanie się ze sflaczałymi ramionami, brzuchem i udami, uzyskanie jędrnego tyłka, zgrabnych nóg,  musisz zrozumieć, jak pracują nasze mięśnie:

1. MIT-KIT   tonowanie ciała zyskujemy przez ujędrnienie mięśni

JAK JEST NA PRAWDĘ – mięśnie naturalnie są jędrne. Nie ma czegoś takiego, jak sflaczały mięsień. Jest tylko SFLACZAŁY TŁUSZCZ! Mięśnie nie przechodzą z miękkości w twardośc i odwrotnie – mięśnie rosną, maleją ale się nie zmieniają.
Mięśnie mogą być słabe albo mocne.
Mięśnie się nie „ujędrniają” ani też „tonują” Nie istnieje coś takiego jak „Ćwiczenia tonujące”.

2. MIT-KIT – tonowanie ciała to resultat spalania tłuszczu

JAK JEST NA PRAWDĘ – tonowanie to w rzeczywistości dwustopniowy proces: spalanie tłuszczu i budowanie mięśni i absolutnie można to robić w tym samym czasie

3. MIT-KIT – tonowanie to efekt treningu z małymi cíężarkami (więcej powtórzeń) oraz ciężarem własnego ciała

JAK JEST NA PRAWDĘ – większość naiwnie wierzy, że stosując obciążenie własnego ciała lub małe ciężarki, uzyskają cudowne kształty. Oczywiście nie ma nic złego w takich treningach, ale trzeba pamiętać, co chcemy uzyskać ćwicząc. Musimy zrozumieć, że wykonując tylko taki trening z wiekszą iloscią powtórzeń –  jedyny efekt,  jaki uzyskujemy, to efekt „napompowanych” mięśni (spowodowany wzrostem mitochondrii i capillaris) Nazywany inaczej: myogenic muscle tone –  termin określający stan mięśni podczas spoczynku (im większa gęstość mięśnia, tym bardziej jest on twardszy i jędrny)

 

4. MIT-KIT – duże obciążenie zrobi z Ciebie babochłopa

JAK JEST NA PRAWDĘ – spożywanie zbyt dużych ilości jedzenia może doprowadzić do nadwagi, nawet wtedy, gdy systematycznie ćwiczysz
Twoje mięśnie rosną wykorzystując kalorie i tak długo, jak nie przekroczysz dziennej dawki kalorycznej, tak długo będziesz szczupła.
Jeżeli wciąż wydaje Ci się, że większe obciążenie zrobi z Ciebie kulturystkę, to prawdopodobnie wciąż wierzysz w Mikołaja i krasnoludki.

 

Kobiety powinny w końcu zrozumieć, że

TRENINGI SIŁOWE = PIĘKNE CIAŁO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Produkujemy  mniej testosteronu, niż mężczyźni i pomimo tego, że oni mają go więcej od nas, to i tak często mają problem z przybraniem masy mięśniowej. Nie jest to łatwy proces i jako kobieta nie jesteś w stanie, ot tak sobie, od niechcenia zbudować mięśnie. -masz większe szanse na wygranie w Euro Million!

POWÓD DLA KTÓREGO WCIĄŻ NIE MASZ CIAŁA SWOICH MARZEŃ?

1. Powód – trenujesz z niewłaściwie dobranym obciążeniem
Moja rada – Zapomnij o ciężarkach rozmiarów Barbie. Nie pomogą Ci w niczym, nawet, jeśli będziesz robić 50 – 100 powtórzeń. Zacznij trenować z średnim i ciężkim obciążeniem, wykonując mniejszą ilość powtórzeń.

2. Powód – Twoje treningi nie powodują rozwoju mięśni.
Żeby w pełni zrozumieć, dlaczego trening z małym ciężarem + więcej powtórzeń ( 15 i więcej – tzw trening tonujący) jest swojego rodzaju żartem, musisz pamiętać, o efekcie „napompowanych mięśni” Zapewne wiesz o czym mówię – wystarczy, że przypomnisz sobie z jaką trudnością wbijałaś się w jeansy po skończonym treningu aerobowym.

Moja rada – Tylko trening z małą ilością powtórzeń (poniżej 10) z dużym ciężarem jest w stanie poprawić gęstość mięśni, dając efekt jędrnego napiętego, mocnego ciała.

3. Powód – Twoje treningi są nieefektywne. Jeżeli nie angażujesz swoich mięśni na 100% w odpowiednio dobranych ćwiczeniach
Powinnaś wiedzieć, że to mięśnie są odpowiedzialne za zgrabną figurę. Umiejętne dodanie nawet minimalnych ilości masy mięśniowej ( MASA – nie bójmy się tego słowa!) nada Twoim ramionom i tyłkowi lepsze proporcje.
Niestety, wiele programów odchudzających tzw obwodowych (circuits) nadaje się jedynie do spalania tłuszczu i w efekcie, zamiast na koniec być zgrabną i sexy – pozostawia Cię wychudzoną ( skinny – soft)
Zapytasz dlaczego?  Ponieważ w takich treningach brakuje wystarczającej stymulacji mięśni, dzięki której uzyskałabyś smukłe ciało – robisz za dużo, czyli w sumie nic!
Moja rada – Trening metaboliczny!
Powinnaś wiedzieć, że mięśnie dzielą się na fast twitch fibres (szybkokurczliwe) i slow twitch fibres (wolnokurczliwe)
Hamstrings (tyły naszych ud) to mięśnie zdominowane przez fast twitch fibres, więc aby zmienić ich kształt, musisz zastosować duże obciążenie. Jeżeli robisz to z małymi ciężarkami, to tracisz czas! ( i motywację!)
Ta sama sytuacja z bicepsem – jeśli chcesz go ujędrnić, musisz zastosować duży ciężar, bo biceps jest zbudowany głównie z fast twitch fibres. trenując z karykaturą obciążenia, możesz się zamachać nimi na śmierć nie widząc efektów!
Wyobraź sobie, jak szybko osiągnęłabyś swój cel, gdybyś wiedziała, jak trenować!!!!!!

4. Powód – Twój program odchudzający jest zbyt hardcorowy
Pozwól, że zapytam, czy dodatkowo również stosujesz dietę redukcyjną? Dobrze się bawisz? (hardcore na 100%)?
Będąc hardcorowcem, z pewnością schudniesz: zrzucisz tłuszcz i dodatkowo mięśnie. Efekt, jaki osiągniesz, to skinny and soft!  Będzesz chuda, ale będziesz miała 6-pack – błędny synonim bycia fit ( osoby chorujące na anoreksję, też mogą pochwalić się posiadaniem takowego – wiedziałaś o tym?) Odbije się to nie tylko na Twoim wyglądzie, ale i zdrowiu – słabsze kości, osłabienie, powolny metabolizm i problemy z tarczycą. W rezultacie wcześniej, czy później, zaczniesz przybierać na wadze! Takiego efektu oczekujesz?Jezeli tak, to zapomnij o czym pisalam i dalej rób swoje!
Moja rada Musisz zacząć stopniowo zwiększać obciążenie i przekroczać swój „comfort zone” w treningach. Z psychologicznego i fizjologicznego punktu widzenia wymaga to totalnego zaangażowania w to co robisz. Być może nie brzmi to „sexy” w Twoich uszach, ale takie właśnie „nie – sexy” rozwiązania gwarantują rezultaty!

 

 

 

Comments 2